Roztańczony Kazanłyk
09 Wrzesień, 2024,
07:30
Wczoraj w niedzielę o godz. 16.00 entuzjaści z 15 bułgarskich miast, w tym z Biełowa, Burgas, Warny, Welingradu, Widin, Gornej Bani, Kazanłyka, Nowej Zagory, Pazardżiku, Plewen, Płowdiwu, Smolan, Sofii, Starej Zagory itd. połączyli siły na centralnym placu w Kazanłyku, chwycili się za ręce i zatańczyli wspólnie choro, a my mieliśmy okazję uczestniczyć w tym cudownym wydarzeniu.
Chora dla ludzi
Inicjatywa „Chora dla ludzi” organizowana jest już drugi rok z rzędu. W zeszłym roku impreza miała miejsce w Płowdiwie. Organizatorami wydarzenia jest Stowarzyszenie „Przyjaciele Folkloru”, a gościem specjalnym była piosenkarka folkowa Dimana Bojanowa, która zaśpiewała na żywo.
"Chora dla ludzi” to po bułgarsku „Hora za horata”, bo co ciekawe chora – to bułgarski taniec ludowy, ale chora to również ludzie.
Wydarzenie w Kazanłyku po raz kolejny pokazało, że bułgarskie tradycje są żywe! A tradycje są tym, co zachowuje wyjątkowość i duszę każdego narodu. Naród zaś musi kultywować swoje tradycje.
Chora
Zgodnie ze starodawną bułgarską tradycją, która odradza spontaniczny ruch narodowy „Chora dla ludzi” – w niedziele o zachodzie słońca mieszkańcy miast i wsi gromadzą się na centralnym placu, świętują koniec tygodnia chorem, tańczą, rozładowują swoje troski i czerpią energię z bułgarskiego folkloru na nadchodzący tydzień.
Świadkiem tego byliśmy tutaj w Kazanłyku. Musimy przyznać, że byliśmy pod wrażeniem. Nie było chora, którego uczestnicy nie umieliby zatańczyć, a było ich naprawdę sporo! Widać, że nie brali udziału w wydarzeniu po raz pierwszy, że ogólnokrajowa inicjatywa „Chora dla ludzi” ma w Kazanłyku swoich stałych zwolenników.
Tak na marginesie, w Bułgarii istnieje ponad 500 rodzajów chora. Ta ogromna liczba wynika z faktu, że we wszystkich folklorystycznych regionach Bułgarii istnieją różnice w kreatywności tanecznej.
Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz
Wydarzenia
Ludzie
Inne