Terlici rodopskie talizmany

Terlici to rodzaj pantofli robionych na drutach lub szytych z grubej wełnianej tkaniny. Stanowią wielowiekową część garderoby Bułgarów i są wciąż używane w życiu codziennym.


Szczególnie piękne są rodopskie terlici i o nich dzisiaj opowiemy.

Rodopskie terlici to płaskie kapcie, zrobione z bardzo gęstej wełny, przypominającej filc, z podniesionymi noskami, tak jak polskie kierpce, kwadratowymi piętami i ozdobione pięknym haftem. Mają dość orientalny wygląd, były częścią rodopskiego stroju ludowego, a jeszcze 50 lat temu także obowiązkową częścią posagu każdej panny młodej.

Podczas ślubu wręczała je ona w prezencie najbliższym krewnym – mężowi, teściom, szwagrowi, szwagierce i powinno jej zostać jeszcze sporo na potem, na codzienne, rodzinne życie. Z tego też powodu młode niewiasty przygotowywały po 40-50 par pięknie wykonanych rodopskich pantofli.

Wypadało, aby młoda mężatka proponowała terlici witając gości, by podarowała je przyjaciółce, kobiecie z nowej rodziny na znak szacunku lub wdzięczności. Idąc w gości powinna również przynieść w prezencie każdemu domownikowi piękne terlici. Powinna mieć je dla swojej przyszłej synowej, na prezent, gdy urodzi się pierwszy wnuk lub gdy odwiedzi ją jakiś gość. Słowem powinna mieć w domu zawsze jakąś wolną parę terlici na wszelki wypadek.

Ale najważniejsze jednak były ślubne terlici panny młodej. Były one robione przez największych mistrzów, niezwykle bogato i pięknie zdobione, bo to w nich panna młoda wchodziła do nowego domu, po miłość męża i dziecko. Potem zgodnie z tradycją chowała je do skrzyni, w której był jej posag, obok sukni ślubnej, aby przez całe życie przypominały jej o szczęśliwej młodości. A gdy nadszedł jej czas, na drugi świat szła również w swoich ślubnych pantoflach.

Rodopskie terlici to dziś jedna z najbardziej charakterystycznych, najpiękniejszych, poszukiwanych i reprezentacyjnych pamiątek z Rodopów. Jako pamiątki są robione też miniaturowe terlici do zawieszenia na ścianie.

Stare „terliczarki” mówią, że terlici najlepiej wykrawać w łatwe dni - poniedziałki i czwartki.

Kiedyś kolor miał określone znaczenie i był przeznaczony dla określonej osoby. Dla panny młodej pantofle były czerwone, dla pana młodego brązowe, dekorowane dużą ilością warkoczy, a dla wnuczki białe haftowane czerwonymi nićmi.

Wszystkie terlici są pięknie zdobione haftami, są na nich ślimaki, jeże, kiście winogron, sosny, miotły i inne ornamenty, zazwyczaj ściśle związane z otaczającą przyrodą, skąd „terliczarki” czerpią natchnienie, a cała reszta zależy już tylko od ich zdolności i poczucia elegancji.

Zgodnie z wierzeniami mieszkańców Rodopów, w każdym domu powinna być co najmniej jedna para terlici, aby ich właściciele i goście byli zdrowi, bo to taki rodopski talizman.


Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz