Karakaczanie - ostatni koczownicy Europy

XXX jubileuszowy zjazd

W ostatnią sobotę sierpnia w miejscowości Karandiła zbierają się Karakaczanie (Karakachanie) na swoim jubileuszowym XXX zjeździe, a wydarzenie umilą występy zespołów tanecznych z Bułgarii i Grecji.
 
Zjazd jest jednym z tradycyjnych wydarzeń organizowanych przez Federację Towarzystw Kulturalno-Oświatowych Karakaczanów w Bułgarii, którego głównym celem jest zachowanie i przekazywanie z pokolenia na pokolenie tradycji, zwyczajów, folkloru i karakaczańskiej kultury.
 
W tym okresie Karakaczanie najintensywniej przyciągają uwagę bułgarskiego społeczeństwa, instytucji oraz angażują opinię publiczną problemami swojej społeczności etnicznej.

Dlaczego warto?

Każde stowarzyszenie ma przynajmniej jedną amatorską grupę, w której dzieci, młodzież, a także osoby starsze uczą się i prezentują tradycyjne pieśni, tańce, zwyczaje, zabawy i stają się swoistą wizytówką społeczności, prezentując ją obowiązkowo na festynach i festiwalach.
 
Będą więc tradycyjne pieśni, tańce karakaczańskie, prezentacja zwyczajów weselnych oraz sceny z dawnego koczowniczego życia.
 
Wrażenie przeniesienia się w inne czasy potęguje rzesza ludzi ubranych w tradycyjne karakaczańskie stroje, często wyjęte prosto ze skrzyń swoich dziadków i babć.
 
Początek festynu w sobotę 26.08 o godz. 10.30.

Karandiła

Karandiła to miejscowość położona ok. 32 km od miasta Sliwen (Sliven) i jest najbardziej znaną częścią Parku Przyrody Sinite Kamyni (tł. Niebieskie Kamienie). Można tutaj dojechać kolejką linową, samochodem lub dojść pieszo szlakiem turystycznym.
 
Nazwa pochodzi od tureckiego słowa „kara” , co znaczy czarny, gdyż w okresie niewoli tureckiej mieszkańcy przenieśli się na te tereny w czasach dżumy czyli tzw. czarnej śmierci.
 
Znajduje się tutaj jezioro i schronisko, przy którym jest postawiony namiot karakaczański, gdzie można zobaczyć z bliska jak żyli niegdyś Karakaczanie.

Kim są Karakaczanie?

Pisaliśmy już o karakaczańskich owcach, teraz o zjeździe Karakaczanów, a z pewnością słyszałeś też o owczarku karakaczańskim (karakachan) chociażby za sprawą tego, że psa tej rasy o imieniu Buffy, w 2010 roku premier Bułgarii podarował Władimirowi Putinowi. Ale kim są Karakaczanie?
 
Na ich temat krąży wiele sprzecznych opinii. Karakaczanie zamieszkiwali Bałkany od tysiącleci. Byli koczownikami utrzymującymi się z hodowli owiec, pozyskiwania i sprzedaży mleka, mięsa i wełny.
 
Początkowo mieszkali głównie w górach Pindus w środkowej Grecji, w paśmie górskim Agrafa, w rejonie miasta Janina.
 
Od wczesnej wiosny do późnej jesieni przemierzali górskie pastwiska Bułgarii ze swoimi owcami. Wraz z nadejściem mroźnej zimy ponownie wracali do południowej Tracji, do nadmorskiej części Półwyspu Bałkańskiego. Stopniowo jednak zaczęli osiedlać się na ziemiach bułgarskich i stawać się częścią miejscowej ludności.
 
W 1936 r. wydano im w Bułgarii pierwsze dokumenty tożsamości, odebrano nazwiska rodowe i nadano nazwiska nawiązujące do imion ich ojców i dziadków, a charakterystyczne greckie końcówki ich własnych greckich imion zastąpiono bułgarskimi.
 
Po 1947 r. zaczęły pojawiać się pierwsze problemy z opuszczeniem Bułgarii i powrotem na zimę do Grecji. Socjalizm w Bułgarii położył kres koczowniczemu życiu Karakaczanów.
 
W latach 50. zobowiązani dekretem państwa bułgarskiego z 1954 r. do ustanowienia stałego pobytu Karakaczanie zaczęli masowo osiedlać się. Duża część jednak nie posłuchała. Aby ich do tego zmusić, w 1958 r. socjalistyczny rząd znacjonalizował ich stada (około 188 530 owiec) w ramach ogólnej polityki zniesienia własności prywatnej w Bułgarii.
 
Podczas, gdy rząd bułgarski przez dziesięciolecia zaprzeczał istnieniu mniejszości karakaczańskiej, w Grecji uznawano ich i wystawiano dokumenty, które ułatwiały przekraczanie granicy i zapewniały legalną pracę w Grecji.
 
Sytuacja w Bułgarii zmieniła się dopiero po zmianach ustrojowych, po 1989 r., kiedy to usunięto również prawne i polityczne przeszkody w tworzeniu stowarzyszeń kulturalnych społeczności etnicznych. Wtedy też, w 1990 r. Karakaczanie w Bułgarii założyli własną organizację kulturalno-oświatową, z centrum w mieście Sliwen.
 
Większość Karakaczan ma grecką świadomość narodową. Wyróżnia ich sposób życia i kultura, która nie ma odpowiednika. Ich stroje, pieśni, tradycje i folklor pokrywają się z strojami Greków i stały się częścią greckiego dziedzictwa kulturowego. Mówią dialektem karakaczańskim po grecku i są prawosławnymi chrześcijanami. Można ich spotkać od środkowej Grecji po Bułgarię, dzisiejszą Republikę Macedonii, Albanię i ziemie Azji Mniejszej.
 
Osoby te utrzymują zdumiewająco silne więzi rodzinne i znają nie tylko swoich bezpośrednich krewnych, ale także prawie wszystkich innych przedstawicieli grupy etnicznej w okolicy, a także kuzynów z trzeciej, czwartej i piątej linii itd.

Pochodzenie

Istnieją różne wersje pochodzenia słowa Karakaczanin. Według niektórych nazwa wywodzi się od tureckiego karakaçan lub kırkaçan, oznaczającego tego, który udaje się na nieuprawiane ziemie lub tego, który opuszcza las.
 
Według innych oznacza czarnego uciekiniera, co pochodzi od dwóch tureckich słów „kara” – czarny i „kaczan” (kachan) – zbieg, co związane jest też z kolorem ubrań, które nosili w przeszłości. Co ciekawe, okazuje się jednak, że ich najstarsze stroje były ciemnoczerwone.
 
Jeszcze inna wersja głosi, że nazwa wywodzi się od arumuńskiego słowa sarac-tsani, oznaczającego biedny.
 
Wielu uczonych bułgarskich i nie tylko, uznaje ich za potomków najstarszej populacji Półwyspu Bałkańskiego – Traków, którzy ze względu na ich izolację wysoko w górach nie zostali zesłowianizowani, lecz dopiero później zhellenizowani. Jednak w ich języku zachowały się setki słów, które znajdują się również w Iliadzie, a elementy ich tradycyjnego rytuału weselnego opisują dzieła Eurypidesa.
 
Inni sugerują, że ich przodkowie byli najstarszą populacją na Bałkanach, wyprzedzającą zarówno Hellenów, jak i Traków. Nazywani są „ostatnimi koczownikami Europy”.
 
Karakaczanie z kolei wierzą, że nie zawsze byli koczownikami i pielęgnują pamięć o obronie Konstantynopola, którego byli ostatnimi obrońcami, z którego murów walczyli z tureckim najeźdźcą i opuścili go w 1453 roku. Wtedy karakaczańska starszyzna postanowiła wyrazić głęboki smutek i zaczęto nosić czarne ubrania. Czarny kolor został również przeniesiony na stada, z których ubito wszystkie białe owce.
 
Sami Karakaczanie nazywają siebie często „Wołochami”, ale Wołochami nie są. Mówią, że Karakaczanin to człowiek, który poradzi sobie ze wszystkim.
 
Przyjedź do Karandiły, zobacz barwny folklor karakaczański i poczuj ten niezwykły klimat!
 
fot. bułgarska etnografia, BNT



Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz