Święty Włas - z innej perspektywy

- Święty Włas to atrakcyjna miejscowość turystyczna położona zaledwie ok. 2 km od Słonecznego Brzegu.

 
Dzisiaj jednak chcielibyśmy opowiedzieć nie o jego walorach turystycznych, a o dość niezwykłej inicjatywie miejscowego księdza, o tutejszej „Ścieżce Wiary” lub jak nazywają ją również miejscowi „Bożym Szlaku”.

- Ścieżka Wiary

W ciągu 9 lat ojciec Piotr wybudował w lesie, na wzgórzu wznoszącym się nad miastem 40 kamiennych kapliczek. Wszystkie poświęcone Jezusowi.
 
Corocznie przyciągają one tysiące wiernych, turystów krajowych i zagranicznych, chcących poznać Boży Szlak. Odwiedził ją także parę lat temu (gdy były jeszcze 33 kapliczki) car Symeon II i Dona Margarita, który dowiedział się o niej od swoich przyjaciół.
 
Na „Ścieżce Wiary” można spotkać turystów z Rosji, Ukrainy, Białorusi, Finlandii, Rumunii, Polski, Czech, Niemiec, Anglii, a nawet Ameryki - mówi ojciec Piotr, na co dzień służący w tutejszej cerkwi św. Własa, zbudowanej na ruinach autentycznego klasztoru św. Własa, pochodzącego z IV wieku, gdzie przechowywane są relikwie św. Własa (Błażeja z Sebasty), św. Andrzeja Apostoła, a także fragment Krzyża Świętego ofiarowany przez Patriarchę Konstantynopola Bartłomieja I.
 

- Dlaczego 33 kapliczki, 40 kapliczek?

Jeszcze kilka lat temu były 33 kapliczki - tyle, ile lat miał Jezus. Teraz jest ich 40, bo jak mówi ojciec Piotr, tyle lat lud Boży wędrował z niewoli egipskiej do wolnego Izraela.
 

- O ścieżce

Ścieżka zaczyna się przy przystanku autobusowym na pętli, prowadzi wśród lasu i dociera na grzbiet Starej Płaniny. Kończy się przy prawie 3-metrowym drewnianym krzyżu, wykonanym z dębu, czyjego gałęzie symbolizują ręce ukrzyżowanego Chrystusa. Można tu dojść w godzinę.
 
Wszystkie kaplice wybudował sam, ale wielu ludzi życzliwie odnosiło się do jego dzieła i pomagało przy kopaniu, noszeniu kamieni. Najczęściej byli to przypadkowi turyści. Każda kapliczka przedstawia oddzielny epizod z życia Chrystusa.
 

- Skąd wziął się pomysł?

Pomysł zrodził się przypadkowo, a inspiracją była wizyta w Monako. Pewnego razu wybrał się tam, aby udzielić ślubu. Chłopak z Gabrowa, dziewczyna z Monte Carlo. Po ślubie ruszył w góry i na każdym rogu spotykał kapliczki, które przedstawiały żywot Chrystusa.
 
Po osiedleniu się w Świętym Własie postanowił zbudować kaplice podobne do tych w Monako. Początkowo zrobił 3-4 kapliczki, a potem praca tak go wciągnęła, że doszedł do czterdziestki. Swój projekt zamierza zakończyć zbudowaniem małej leśnej cerkwi.
 
W pobliżu kamiennych kapliczek nastrajających do zadumy i modlitwy, ojciec Piotr zbudował miejsca do grillowania i ławki do wypoczynku, a widoki… wow!



Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz