Belene - wyspa kontrastów

Czy wiesz jak się nazywa największa bułgarska wyspa na Dunaju? To Belene, znana także jako Persin.

Największa bułgarska wyspa na Dunaju

Belene jest największą bułgarską wyspą na Dunaju i dziewiątą co do wielkości wyspą na Dunaju w Europie. Powstała z połączenia kilku mniejszych wysp. Jej powierzchnia wynosi 41,1 km². Ma eliptyczny kształt, ponad 14 km długości, a szerokość dochodzi do 5 km.
 
Od bułgarskiego brzegu oddziela ją długi i wąski Belenski Kanał, na którym znajdują się mniejsze wyspy Magarica, Belica i Predel. W najwęższym miejscu kanał ma 270 m. Z miasta Belene prowadzi na wyspę most pontonowy.
 
Belene to wyjątkowo piękne miejsce, a Park Przyrody Persina obejmujący wyspę, który jest jedynym w Bułgarii parkiem przyrody nad Dunajem i jest niezwykle ważny dla zachowania różnorodności biologicznej wzdłuż Dunaju, na tle zachodzącego słońca i różowego Dunaju wygląda magicznie, a widok zapiera dech w piersiach.
 
Nie chce się opuszczać tego miejsca. Pragnie się tu trwać w nieskończoność, napawać pięknem i idealnym spokojem.

Królestwo ptaków

Belene to królestwo ptaków. Występuje tu ponad 170 gatunków ptaków, m.in. ibis kasztanowaty, kormoran mały, dzierzba czarnoczelna, bernikla rdzawoszyja. Zarejestrowano także kilka gniazd bielików. Ale największą dumą wyspy jest występujący tu pelikan różowy i kędzierzawy. Rzadszym gatunkiem jest pelikan kędzierzawy. Na terenie parku zarejestrowano około 60 par tych ptaków. Aby wesprzeć przetrwanie i reprodukcję gatunku, zbudowano trzy drewniane platformy, w tym jedną pływającą.
 
Można tu zobaczyć także jedne z największych okazów pięknych kwiatów lilii wodnej.

Obóz koncentracyjny Belene

Ale Belene ma również inną, mroczną stronę, która w Bułgarii jest bardziej znana niż wspaniały istniejący rezerwat przyrody. Tutaj znajdował się największy i najdłużej działający bułgarski komunistyczny obóz koncentracyjny. Tysiące Bułgarów było tu poddawanych przymusowej pracy, przemocy i poniżaniu. Przebywali tu mimo, że często nie popełnili żadnego przestępstwa, bez procesu i bez wyroku.
 
Belene nie było ani pierwszym, ani ostatnim komunistycznym obozem koncentracyjnym, istniało jednak znacznie dłużej niż wszystkie pozostałe, od 1949 do 1987 roku niemal bez przerwy. W całej swojej historii przyjęło około 15 000 więźniów. Wielu z nich nigdy nie wróciło już do swoich domów.
 
Położenie geograficzne wyspy odciętej od Bułgarii potężnymi wodami Dunaju, zdawało się pomagać reżimowi. Więźniowie byli tutaj zupełnie odizolowani, wyrwani z ojczyzny i skreśleni ze świata żywych. Sama władza komunistyczna do końca celowo używała nazwy Belene jako symbolu groźby.
 
Miejsce to przywołuje więc bolesne wspomnienia, zwłaszcza, że dotyczą one często naszych rodziców, dziadków. Część z nich była ofiarami, część była bezpośrednio zamieszana w zbrodnie reżimu komunistycznego. Ale większość nie była ani ofiarami, ani katami.
 
Za przemoc i zbrodnie popełnione na wyspie Belene w latach 1949–1989 nikt, pomimo licznych zeznań, nie został ani osądzony, ani skazany

Skąd nazwa Persina

Legenda związana z pochodzeniem nazwy wyspy, jest jak sama wyspa – piękna i smutna, romantyczna i tragiczna. Opowiada ona o przystojnym Bułgarze - Stojanie, w którym zakochuje się córka Paszy – piękna Persina (stąd dawna nazwa wyspy). Ich miłość była wielka i silna, ale jedynym sposobem, aby młodzi mogli być razem było przyjęcie przez Stojana wiary muzułmańskiej. Młody Bułgar nie chciał jednak zgodzić się na ten warunek.
 
Pasza odmówił więc wydania córki za niewiernego. Młodzi postanowili więc uciec potajemnie razem. Zostali jednak schwytani na wyspie. Stojanowi zaproponowano ponownie, aby wyrzekł się swojej wiary i przyjął islam. Młody Bułgar odmówił. To rozwścieczyło paszę, który nakazał przywiązać kochanków do dwóch drzew, naprzeciwko siebie i pozostawić na wyspie.
 
Taka jest wyspa Belene. Z jednej strony niesamowicie piękna, a z drugiej strony gdy przekroczymy łuk z napisem „Tak, człowiek brzmi dumnie!” ponura i wroga. Gdy przypomnimy sobie dewizę obozu „Jeśli wróg się nie podda, zostanie zniszczony!” dreszcz przechodzi po plecach, a powietrze zdaje się przytłaczać.
 
Przyroda stworzyła coś pięknego, a człowiek człowiekowi zgotował koszmar.



Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz