Wilczy Kamień i magia Rodopów
26 Listopad, 2024,
07:30
Wilczy Kamień czyli po bułgarsku Wyłczi Kamyk (Valchi Kamak) to rejon w zachodnich Rodopach, w gminie Dewin (Devin) popularny wśród turystów poszukujących przygód. Marmurowe zbocza, przepiękne formy krasowe, miejscami pokryte wspaniałymi lasami świerkowymi i jodłowymi zauroczą każdego i pozwolą zanurzyć się w magii Rodopów..
Taras widokowy
Tutaj na północny wschód od wsi Gowren (Gyovren), na wysokości 1650 m.n.p.m, zbudowano taras widokowy Wilczy Kamień - najwyższy taras widokowy na Półwyspie Bałkańskim.
Można tu dojść pieszo lub dojechać samochodem terenowym, ale jazda jest dość ekstremalna. Tylko początkowo, od rozwidlenia prowadzącego do wsi Gowren jest asfalt, a potem już tylko pod górę i pod górę po stromych drogach, aż do szczytu Zeleno Biło (Zielona Grań) - czwartego pod względem wysokości szczytu w Rodopach, po Pereliku, Karlaku i Bojdałyce (Baydalaka), gdzie Stowarzyszenie Turystyczne Zielona Dolin zbudowało dwie panoramiczne platformy, z których roztaczają się niesamowite widoki.
Jedna platforma wykonana jest w całości z drewna i wbudowana jest w pień i gałęzie bardzo rzadkiej dla regionu sosny śródziemnomorskiej, która nie posiada wierzchołka. Ponieważ bardzo rzadko można uzyskać niezbędną kombinację warunków naturalnych i klimatycznych dla jej rozwoju, są w rejonie tylko trzy takie drzewa.
Do budowy drugiego tarasu, po uzyskaniu specjalnego zezwolenia z Ekoinspekcji w Smoljanie (Smolyan), gdyż obszar znajduje się na terenie Natura 2000, wykorzystano także metal (ok. 20%). Jest to zarazem najwyższy taras widokowy na Półwyspie Bałkańskim - 1650 m n.p.m, a widok rozciągający się stąd jest wprost bajeczny. Można zobaczyć szczyty Widenica (Videnitsa), Duży i Mały Persenk, część Riły, cały łańcuch Pirinu, greckie góry Bozdag i końcowy fragment niezwykle malowniczego Wąwozu Trigradskiego.
Przepiękną panoramę, którą stąd zobaczymy można porównać jedynie z pięknem krajobrazów, jakie możemy zobaczyć ze Śnieżki w Pamporowie lub platformy widokowej Orłowe Oko, zbudowanej nad wsią Jagodina. A zachód słońca obserwowany tutaj, gdy niebo robi się szkarłatne, to zjawisko niezwykłe, które poruszy nas do głębi.
Kamienny wilk
O nazwie okolicy, o której krążą różne legendy, przypomina nam śnieżnobiała rzeźba wilka.
Według jednej z nich, wojewoda Gowren (tytuł średniowieczny nadawany zarządzającemu jakimś mniejszym terenem) wybrał się pewnego razu na koniu przez Zieloną Grań (Zeleno Biło) do sąsiedniej wsi Mugla, gdzie wojewodowie z okolicznych wsi dyskutowali o ochronie swoich wiosek przed atakami w tych trudnych czasach.
W drodze powrotnej zauważył stado wilków. Strzelił dwa lub trzy razy, żeby je odpędzić. Wszystkie uciekły, za wyjątkiem małego wilczka, który pozostał na polanie. Wojewoda postanowił zabrać go ze sobą i wychowywał jak zwierzę domowe. Z czasem zwierzę przyzwyczaiło się do ludzi, a oni do niego.
Według jednej z nich, wojewoda Gowren (tytuł średniowieczny nadawany zarządzającemu jakimś mniejszym terenem) wybrał się pewnego razu na koniu przez Zieloną Grań (Zeleno Biło) do sąsiedniej wsi Mugla, gdzie wojewodowie z okolicznych wsi dyskutowali o ochronie swoich wiosek przed atakami w tych trudnych czasach.
W drodze powrotnej zauważył stado wilków. Strzelił dwa lub trzy razy, żeby je odpędzić. Wszystkie uciekły, za wyjątkiem małego wilczka, który pozostał na polanie. Wojewoda postanowił zabrać go ze sobą i wychowywał jak zwierzę domowe. Z czasem zwierzę przyzwyczaiło się do ludzi, a oni do niego.
Pewnego dnia zdarzyło się jednak coś, co zakończyło się bardzo tragicznie.
Gdy wojewoda udał się do sąsiedniej Mugli, jego mała córeczka bawiła się przed domem i przez nieuwagę podeszła do krawędzi kamiennego muru, który otaczał ich podwórko.
Wilk, wyczuwając zagrożenie dla dziecka, rzucił się w jego stronę i chwycił je za ramię, aby uchronić je przed upadkiem. Dziecku nic się nie stało, a zęby wilka nie wyrządziły mu żadnej krzywdy. Jednak sąsiedzi, którzy byli świadkami tego zdarzenia, źle zrozumieli zachowanie zwierzęcia i jego intencje.
Kiedy wojewoda wrócił do domu, powiedzieli mu, że wilk zaczął atakować dzieci.
Ten wpadł w gniew i obiecał odprowadzić wilka tam, skąd go wziął i zabić. Wraz z kilkoma uzbrojonymi ludźmi zapędził wilka na szczyt Zielonej Grani (Zeleno Biło), gdzie zrzucili go ze 130-metrowej urwistej skały.
W drodze powrotnej kilkakrotnie słyszeli głośne wycie wilka skierowane w stronę wioski, a 15 minut później nastąpiło silne trzęsienie ziemi. Zawaliła się połowa domów we wsi, a wiele z nich spłonęło.
Gdy wojewoda udał się do sąsiedniej Mugli, jego mała córeczka bawiła się przed domem i przez nieuwagę podeszła do krawędzi kamiennego muru, który otaczał ich podwórko.
Wilk, wyczuwając zagrożenie dla dziecka, rzucił się w jego stronę i chwycił je za ramię, aby uchronić je przed upadkiem. Dziecku nic się nie stało, a zęby wilka nie wyrządziły mu żadnej krzywdy. Jednak sąsiedzi, którzy byli świadkami tego zdarzenia, źle zrozumieli zachowanie zwierzęcia i jego intencje.
Kiedy wojewoda wrócił do domu, powiedzieli mu, że wilk zaczął atakować dzieci.
Ten wpadł w gniew i obiecał odprowadzić wilka tam, skąd go wziął i zabić. Wraz z kilkoma uzbrojonymi ludźmi zapędził wilka na szczyt Zielonej Grani (Zeleno Biło), gdzie zrzucili go ze 130-metrowej urwistej skały.
W drodze powrotnej kilkakrotnie słyszeli głośne wycie wilka skierowane w stronę wioski, a 15 minut później nastąpiło silne trzęsienie ziemi. Zawaliła się połowa domów we wsi, a wiele z nich spłonęło.
Wtedy mieszkańcy Gowren uwierzyli, że zwierzę nawet po śmierci próbowało ostrzec ich wyciem przed niebezpieczeństwem i trzęsieniem ziemi. Dlatego nazwali to miejsce Wilczą Skałą lub Wilczym Kamieniem, o czym przypomina nam dzisiaj posąg wilka stojący obok tarasu widokowego.
Tajemnice, legendy, przepiękne krajobrazy i cudowna przyroda - to magia Rodopów!
Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz
Wydarzenia
Ludzie
Inne