Minuta ciszy
02 Czerwiec, 2025,
05:30
Dlaczego 2 czerwca wyją w Bułgarii syreny? To na cześć Christo Botewa - genialnego poety, żarliwego rewolucjonisty i wspaniałego publicysty, który mając zaledwie 28 lat przypieczętował swoją ognistą poezję własną ofiarą.
2 czerwca
Wycie syren przypomina nam także poległych czetników (bojowników) Botewa – bogatego kupca i wykształconego członka sztabu Dawida Todorowa, który poświęcił swój własny dobrobyt i wygodę dla walki o wolność, biednego i niepiśmiennego Nikola Simowa – Kuruto, noszącego sztandar oddziału, który również oddał życie za przyszłość swoich braci. Łącznie zginęło 94 członków oddziału Botewa.
Przejmujący dźwięk syren zmusza nas do refleksji i przypomina o poświęceniu tysięcy innych znanych i nieznanych bohaterów, którzy polegli w walce za naszą wolność i niepodległość.
Syreny
Zwyczaj wycia syren 2 czerwca został wprowadzony po raz pierwszy w 1948 roku kiedy obchodzono setną rocznicę urodzin Botewa. Nie wiadomo kto był pomysłodawcą, ale jest to prawdopodobnie jedna z najbardziej znaczących tradycji, która zrodziła się w nowych czasach.
Nie ma innego momentu w roku, w którym człowiek choćby na kilka sekund słysząc ostre, wycie syren, zupełnie nawet nieświadomie, nie pomyślał o tym, że ktoś, gdzieś, kiedyś poświęcił się dla rzeczy, które my dzisiaj bierzemy za pewnik.
Ktoś, gdzieś, kiedyś oddał życie dla dobra innych, dla nas wszystkich.
Ktoś, gdzieś, kiedyś oddał życie dla dobra innych, dla nas wszystkich.
Syreny milkną, zapada krótka chwila ciszy, a potem życie toczy się dalej i jest gwarno niczym w ulu. Ale ta minuta ciszy mówi tak wiele!
Pamiętamy!
Fot. Ico Christow
Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz
Wydarzenia
Ludzie
Inne