Z Warny do Burgas w 12 minut
28 Maj, 2021,
23:27
Z Warny do Burgas w 12 minut?
Na początku sezonu letniego dyrektor lotnisk w Warnie i Burgas Frank Quante ogłosił, że możliwe jest otwarcie krajowej linii lotniczej Warna - Burgas.
Przed 1990 rokiem w Bułgarii było wiele krajowych linii lotniczych: z Sofii do Widin, Ruse, Gorna Orjachowica, Szumen, Silistra, Warna, Burgas, Stara Zagora i Płowdiw. Do Warny i Burgas było po kilka lotów dziennie.
Ceny biletów krajowych były niskie, zbliżone do cen biletów kolejowych na tej trasie. Odbywało się to kosztem zysków narodowych linii lotniczych Balkan osiąganych na lotach zagranicznych.
Wraz jednak z upadkiem gospodarki socjalistycznej zniknęła możliwość subsydiowania tak niskich cen, co w praktyce oznaczało koniec lotów krajowych.
Obecnie są tylko 1-2 loty dziennie z Sofii do Warny i Burgas, a bilety są stosunkowo drogie.
Pomysł Franka Quantego opiera się prawdopodobnie na wykorzystaniu samolotów, które przylatują z zagranicy do Warny, a kolejny lot mają z Burgas. Takich przypadków tego lata będzie prawdopodobnie wiele.
I słusznie - dlaczego nie wykorzystać tego faktu i nie sprzedawać na te loty biletów tym, którzy chcą szybko dostać się z jednego miasta do drugiego?
Wszystko zależy jednak od szybkości obsługi pasażerów przy odlocie i przylocie. Trzeba wszystko tak zorganizować, aby nie okazało się, że przy locie trwającym 12 minut czas obsługi przekracza czas podróży autobusem.
Korzystając z okazji należy wspomnieć, że lotniska w Burgas i Warnie z powodzeniem ukończyły akredytację zdrowotną przyznaną przez International Airport Council (ACI Europe). Otrzymane akredytacje zdrowotne świadczą o wdrożonych działaniach anty-epidemicznych, zapewniających bezpieczne środowisko przed COVID oraz bezproblemowy pobyt na tych lotniskach.
Na początku sezonu letniego dyrektor lotnisk w Warnie i Burgas Frank Quante ogłosił, że możliwe jest otwarcie krajowej linii lotniczej Warna - Burgas.
Przed 1990 rokiem w Bułgarii było wiele krajowych linii lotniczych: z Sofii do Widin, Ruse, Gorna Orjachowica, Szumen, Silistra, Warna, Burgas, Stara Zagora i Płowdiw. Do Warny i Burgas było po kilka lotów dziennie.
Ceny biletów krajowych były niskie, zbliżone do cen biletów kolejowych na tej trasie. Odbywało się to kosztem zysków narodowych linii lotniczych Balkan osiąganych na lotach zagranicznych.
Wraz jednak z upadkiem gospodarki socjalistycznej zniknęła możliwość subsydiowania tak niskich cen, co w praktyce oznaczało koniec lotów krajowych.
Obecnie są tylko 1-2 loty dziennie z Sofii do Warny i Burgas, a bilety są stosunkowo drogie.
Pomysł Franka Quantego opiera się prawdopodobnie na wykorzystaniu samolotów, które przylatują z zagranicy do Warny, a kolejny lot mają z Burgas. Takich przypadków tego lata będzie prawdopodobnie wiele.
I słusznie - dlaczego nie wykorzystać tego faktu i nie sprzedawać na te loty biletów tym, którzy chcą szybko dostać się z jednego miasta do drugiego?
Wszystko zależy jednak od szybkości obsługi pasażerów przy odlocie i przylocie. Trzeba wszystko tak zorganizować, aby nie okazało się, że przy locie trwającym 12 minut czas obsługi przekracza czas podróży autobusem.
Korzystając z okazji należy wspomnieć, że lotniska w Burgas i Warnie z powodzeniem ukończyły akredytację zdrowotną przyznaną przez International Airport Council (ACI Europe). Otrzymane akredytacje zdrowotne świadczą o wdrożonych działaniach anty-epidemicznych, zapewniających bezpieczne środowisko przed COVID oraz bezproblemowy pobyt na tych lotniskach.
Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz
Wydarzenia
Ludzie
Inne