Piryn - fakty, legendy, mity

W Bułgarii jest sporo gór, które wyglądają jak prawdziwe arcydzieła największego mistrza – natury. Wśród nich są góry Pirynu, jedne z najpiękniejszych, które kryją w sobie wyjątkowe miejsca oraz ciekawe legendy i tradycje.

Góry Piryn

Położone są w południowo-zachodniej Bułgarii, pomiędzy dolinami rzek Struma i Mesta. Są to drugie pod względem wysokości góry w Bułgarii i siódme w Europie.
 
Najwyższym szczytem Pirynu jest Wichren– 2914 m, który jest tylko 7 m niższy od Musały – najwyższego szczytu w Bułgarii, położonego w górach Riły.
 
W Pirynie znajdują się 2 szczyty powyżej 2900 m (Wichren i Kutelo), 7 powyżej 2800 m, 17 powyżej 2700 m, 32 powyżej 2600 m i 40 powyżej 2500 m.
 
Znajdziemy tu również wspaniałe wodne bogactwo w postaci jezior. Jest ich 186. Są to jeziora pochodzenia lodowcowego, zlokalizowane przeważnie w małych i dużych kotłach. Z tego powodu piryńskie jeziora są stosunkowo głębokie, przejrzyste, a ze względu na wysokość, na jakiej się znajdują – bardzo zimne.

Skąd nazwa Piryn?

Istnieje wiele przypuszczeń na temat tego, jakie nazwy góry nosiły w przeszłości i jakie jest pochodzenie tych nazw.
 
Najstarsza znana nazwa gór, znana z czasów trackich to Orbelus, co znaczy śnieżnobiała. Słowianie nazywali je Perin lub Perun, co jak się uważa, pochodzi od słowiańskiego boga Peruna.
 
Według interpretacji akademika Władimira Georgiewa nazwa Piryn (bg. Pirin) pochodzi od trackiego słowa „perintos” i hetyckiego „perunash”, co w obu przypadkach oznacza skałę.

Legenda o Perunie

Góry Pirynu były zamieszkane od najdawniejszych czasów i z tego powodu krążą o nich różne mity i legendy. Najbardziej znana to legenda o bogu Perunie.
 
W dawnych czasach pogańskich ludzie wierzyli w boga Peruna, który zamieszkiwał jedną z najpiękniejszych gór na Ziemi. Kiedy chrześcijaństwo stało się jedną z głównych religii, bóg wycofał się na górę, która nosiła jego imię - Perin (Pirin).
 
Perun mieszkał razem ze swoją prześliczną siostrą Peruniką, której piękność, jak głosi legenda, jaśniała bardziej niż Słońce.
 
Perunika była nie tylko piękną dziewczyną, ale także bardzo pracowitą, miłą, uczciwą i życzliwą. Wszystko było jej dane, a robota paliła się w rękach.
 
Zmarła jednak bardzo młodo, w dość dziwnych okolicznościach, a na jej grobie wyrósł piękny niebieski kwiat, który miejscowi nazwali na jej cześć – irysem (perunika po bułgarsku to irys). Kwiat kwitnie zawsze w maju, wtedy kiedy piękna Perunika wychodziła i prała w jeziorze utkane przez zimę płótna, a każdy mógł ją zobaczyć i cieszyć się jej pięknem.
 
Perun długo opłakiwał siostrę, nie mogąc pogodzić się z jej śmiercią. Kiedyś gdy stał na szczycie góry i rozpaczał, oderwał się od szczytu ogromny blok kamienia i potoczył po zboczu, uderzając siedzącego akurat nad jeziorem, gdzie niegdyś prała swoje płótna Perunika księdza i ten wpadł do jeziora. Od tego czasu jezioro nazywa się Popowo Jezioro (pop – prawosławny ksiądz).
 
Wśród miejscowej ludności zachowało się też przekonanie, że w jeziorze żyje baran wodny, który nie pozwala żadnej wodnej istocie w nim zamieszkać - ani rybie, ani żabie, ani nawet wężowi. Wiele osób próbowało przynosić i wpuszczać ryby do jeziora Popowo, ale wkrótce znajdowano je martwe.

O piryńskim smoku

Inna legenda opowiada o piryńskim smoku. Na górze Welikden (Wielkanocnej) jak głosi legenda, gdy dziewczyny tańczyły choro (bułgarski taniec ludowy), smok Pirin porwał najpiękniejszą dziewczynę – Stanę. Zabrał ją do swojej nory i uczynił swoją żoną.
 
Pewnego dnia smok zasnął na kolanach swojej ukochanej i kazał jej obudzić się, jeśli zobaczy choć jedną małą chmurkę na niebie. Stana widziała chmurę, ale było jej żal smoka, nie obudziła go i pozwoliła mu spać.
 
Po chwili było już za późno. W mgnieniu oka rozpętała się straszliwa burza, a z burzowych chmur wyłonił się smok Bełasisz, który zabił Pirina. Dziewczyna została sama z małym chłopcem na rękach, o którym mówiono, że był pół smokiem, pół człowiekiem i podczas burzy chronił mieszkańców piryńskich wiosek przed smokiem Bełasiszem, który odebrał życie jego ojcu.
 
Każda wioska, każda osada w Pirynie ma swoje własne mity i legendy, które są opowiadane z pokolenia na pokolenie. Te dwie należą do najbardziej znanych.
 
Czy w którejkolwiek z tych legend jest ziarno prawdy, czy też jest to tylko część lokalnego folkloru? Jakakolwiek jest prawda, mity i legendy są ważną częścią świadomości i dziedzictwa każdego narodu i powinny zostać zachowane dla przyszłych pokoleń.
 
Prawdą jest też, że naturalnego piękna Bułgarii nie da się opisać słowami, trzeba je zobaczyć, poczuć i doświadczyć. Odkryj z nami Bułgarię. Przyjedź, zobacz i przeżyj swoją przygodę!
 
Fot. Maggie Stancheva, Nikol Borisowa. Dziękujemy.



Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz