Brytyjska prasa - słońce, długa plaża i piwo za 2 funty
26 Wrzesień, 2024,
07:30
Brytyjska prasa - słońce, długa plaża i piwo za 2 funty – w tym nieodkrytym bułgarskim mieście.
W brytyjskim wydaniu Independent opublikowano obszerny artykuł poświęcony bułgarskiemu miastu nad Morzem Czarnym, które zaskakuje obcokrajowców możliwościami rekreacji i turystyki kulturalnej. Tym razem chodzi jednak nie o Sozopol czy Neseber, które gościły już na łamach wielu popularnych brytyjskich mediów, a o Warnę.
Poszukiwanie alternatyw
Pierwszą rzeczą, która uderzyła autora Benjamina Parkera w tym mieście, była cena piwa – 2,17 funta za pół litra. Brytyjczyk skusił się i zamówił dwa piwa w bezpretensjonalnym barze na plaży w Warnie i ruszył stąd by poznawać historię i zaskakujące piękno miasta.
„Przybyłem na bułgarskie wybrzeże w związku z ponowną falą protestów przeciwko masowej turystyce w Europie, z obawy przed nadmierną turystyką, która zalała w szczególności ulice Barcelony, Majorki i Teneryfy”. Autor tęsknił za czymś nowym i jak wielu chciał spędzić letnie wakacje nie pustosząc zbytnio swojego portfela.
Wraz z uruchomieniem nowych lotów Wizz Air z Londynu do Warny, które są realizowane z Gatwick trzy razy w tygodniu w cenie od 26,99 GBP i obietnicą ciepłego wypoczynku w kraju często wymienianym wśród najtańszych miejsc do odwiedzenia w Europie, poleciał do Warny, żeby zobaczyć, czy to może być nowe miejsce na wakacje dla Brytyjczyków.
Nieodkryte miasto
Mimo iż 90% ankietowanych w pubie w południowym Londynie nie słyszało o Warnie, nie było w tym mieście i nie miało go w swoich wakacyjnych planach, nazywanie Warny nieodkrytą perełką, jak pisze autor, jest niestosowne.
Już pod koniec XIX wieku osoby poszukujące zdrowotnych właściwości wody doceniły miejscowe łaźnie miejskie, które cieszyły się dużym zainteresowaniem, a w 1921 roku Warna została uznana oficjalnie za kurort nadmorski. Obecnie miasto przyciąga około 2 milionów turystów rocznie i jest bardzo popularne, zwłaszcza wśród turystów z Rumunii, Polski i Niemiec.
W artykule autor wspomina, że kiedy pewnego dnia zatrzymał się na lunch i wdał się w rozmowę z dwudziestokilkuletnim turystą z Rumunii, dowiedział się, że ten przyjeżdża tu co roku.
Historia i miasto
Parker nakreślił w artykule w kilku słowach historię miasta. Wyjaśnił, że dla starożytnych Rzymian był to ważny port, a przez tysiąclecie i dłużej miasto znajdowało się pod panowaniem bizantyjskim, rosyjskim, osmańskim i sowieckim; od 1949 r. na siedem lat przemianowano go nawet na krótko na Stalin.
Wszystkie te rozdziały historii tworzą intrygującą mieszankę, widoczną od chwili przyjazdu. Już po 15 minutach jazdy taksówką z lotniska do centrum (koszt około 6 funtów) można spacerować między brutalistycznymi blokami mieszkalnymi zbudowanymi po drugiej wojnie światowej oraz pięknymi neobarokowymi i neorenesansowymi budynkami, z rzeźbionymi fasadami i odważnymi dekoracjami – pisze autor.
Uroki miasta
Wśród atrakcji turystycznych wymienia przepiękną operę w Warnie z imponującą kopułą nad salą główną oraz katedrę Zaśnięcia NMP, gdzie symetria w stylu renesansowym, jak pisze, łączy się z rosyjskim odrodzeniem.
Miasto jest tak łatwe do spacerowania, że szybko odkryjesz różne niuanse Warny – pisze Brytyjczyk. Jeśli oczekujesz jednak piękna od końca do końca, rozczarujesz się – dodaje. Miasto ma nieuniknioną szorstkość, która odróżnia je od innych, bardziej wytwornych miejsc turystycznych - rozpadające się budynki, popękane chodniki i pospiesznie nabazgrane graffiti na zniszczonych przez czas ścianach. Surowy urok sprawia jednak, że miejsce to jest prawdziwe.
Z jednej strony piękne widoczki idealne wprost na Instagram, a odwracasz się o 90⁰ i zupełnie inna bajka, ale dzięki temu piękne akcenty są jeszcze bardziej widoczne.
Ruiny rzymskie, zwłaszcza łaźnie termalne, największa starożytna budowla odkryta w Bułgarii, oferują fascynujący wgląd w starożytność.
Modne kawiarnie, lokale oferujące brunch czy piwo rzemieślnicze rozciągają się wzdłuż niepozornych ulic.
Ruiny rzymskie, zwłaszcza łaźnie termalne, największa starożytna budowla odkryta w Bułgarii, oferują fascynujący wgląd w starożytność.
Modne kawiarnie, lokale oferujące brunch czy piwo rzemieślnicze rozciągają się wzdłuż niepozornych ulic.
Aby poczuć odrobinę ekstrawagancji, odwiedź Retro Muzeum i Muzeum Figur Woskowych – pisze autor. Jeden jest przepełniony nostalgią za XX wiekiem, od zabytkowych samochodów po przedmioty gospodarstwa domowego, podczas gdy drugi z nieoczekiwaną dokładnością ożywia znane osobistości.
Brytyjczyk opowiada również o hotelu, w którym się zatrzymał i o jego właścicielce Magdalenie, która jest zakochana w Warnie, a zapytana dlaczego warto odwiedzić miasto, odpowiada: „Nie jest jeszcze przepełnione. Jest tętniące życiem, oferuje mnóstwo rozrywki, ale może zaoferować spokojne i zaciszne miejsca.”
Tradycyjne przysmaki
Parker miał również ciekawe doświadczenie w poleconym mu pubie: „Tutaj, w cieniu wielowiekowego jawora, rustykalna kuchnia regionalna serwowana jest z bezpretensjonalnym rozmachem.
"Postanowiłem zrezygnować z tego, co w menu określano jako „specjalne tradycyjne przysmaki”, które obejmowało pieczoną głowę jagnięcą i plastry ozora wołowego smażone na maśle z czerwoną papryką. Chociaż tego wieczoru byłem w restauracji jedynym obcokrajowcem, nie widziałem nikogo, kto by to zamawiał”.
Tutaj ponownie zachwyciła go cena piwa i wina.
"Postanowiłem zrezygnować z tego, co w menu określano jako „specjalne tradycyjne przysmaki”, które obejmowało pieczoną głowę jagnięcą i plastry ozora wołowego smażone na maśle z czerwoną papryką. Chociaż tego wieczoru byłem w restauracji jedynym obcokrajowcem, nie widziałem nikogo, kto by to zamawiał”.
Tutaj ponownie zachwyciła go cena piwa i wina.
Wino zresztą będzie prawdopodobnie tematem przewodnim kolejnego planowanego pobytu Brytyjczyka w Warnie: „Później Magdalena opowiedziała mi o wszystkich winnicach, do których można łatwo dotrzeć z Warny – to wystarczy, abym pomyślał o powrocie w przyszłym roku” – napisał Parker.
Plaża
Jednak plaża jest tym, co wyróżnia Warnę i jest kluczowym elementem, który może przyciągnąć brytyjskich urlopowiczów poszukujących ciepłego i relaksującego wypoczynku.
Jak pisze autor, chodził na plażę wiele razy i zawsze tętniło tam życie - rodziny, pary wygrzewające się w słońcu i pływacy zanurzający się w szafirowej wodzie.
Jak pisze autor, chodził na plażę wiele razy i zawsze tętniło tam życie - rodziny, pary wygrzewające się w słońcu i pływacy zanurzający się w szafirowej wodzie.
A Park Nadmorski określa jako „gigant architektury krajobrazu”.
Podsumowanie
Jak podsumowuje swój pobyt w Warnie?
„… wokół mnie nie mówi się ani słowa po angielsku; mam zadowalającą opaleniznę od noszenia klapek; świetnie się bawiłem i wydałem znacznie mniej, niż się spodziewałem”.
Autor namawia Brytyjczyków by wpisali Warnę do swoich planów podróży i wybrali się tu już teraz, zanim dowie się o niej reszta Wielkiej Brytanii.
A Ty? Kiedy odwiedzisz Warnę?
Jakie miejsca Twoim zdaniem warto odwiedzić? Gdzie warto pójść?
Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz
Wydarzenia
Ludzie
Inne