Jak Homo sapiens z Baczo Kiro podbił świat

Kolejny rok wykopalisk i badań w jaskini Baczo Kiro (Bacho Kiro) w pobliżu Drianowa (Drianovo), prowadzonych przez międzynarodowy zespół z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Lipsku przy współpracy z zespołem laureata Nagrody Nobla Svante Peebo, który jako pierwszy rozszyfrował genom neandertalczyka oraz czołowego badacza tego tematu - Mateji Haidinjaka, przyniósł sensacyjne odkrycia.

Najpierw, przypomnijmy jednak sobie „stare” odkrycia, o których być może już zapomnieliśmy lub po prostu nie słyszeliśmy.

Pierwsi Europejczycy

W jaskini tej odkryto najstarsze szczątki Homo sapiens w Europie, mające około 46 000 lat. Są to bezspornie najstarsze szczątki naszego gatunku, jakie do tej pory znaleziono na naszym kontynencie i w tym sensie można je nazwać „pierwszymi Europejczykami”. Odkryto również liczne narzędzia krzemienne, wykonane przy użyciu zupełnie nowej technologii.
 
Zdumiewającym faktem jest, że wydobywany do ich wykonania krzemień był przenoszony na odległość ok. 190 km. Najprawdopodobniej od Ludogorie lub okolic dzisiejszego miasta Nikopol, aż do Drianowskiego Bałkanu. Świadczy to o wysokim stopniu organizacji i dyscypliny wśród tej populacji ludzkiej, którą wielki bułgarski archeolog, prof. Nikołaj Sirakow definiuje jako wspólnotę „ludzi nowoczesnych”.

W ten sposób historia „rozumnych ludzi” w Europie, którą uważano za trwającą 40 000 lat, została cofnięta o kolejne 6 tysiącleci.

Odkrycia w Baczo Kiro dowodzą jeszcze czegoś bardzo ważnego. Okazuje się, że Homo sapiens i neandertalczycy, którzy rzekomo wyginęli 40 000 lat temu, a byli prawdopodobnie mądrzejsi, niż nam się to wydaje, współistnieli przez 6000 lat, a nawet krzyżowali się ze sobą. Wyjaśnia to obecność 2% „neandertalskich” genów w nas, podczas gdy „pierwsi rozumni Europejczycy” z Baczo Kiro mieli od 3% do 4% „neandertalskich” genów. Możliwe więc, że neandertalczyka należy nazywać Homo sapiens neanderthalensis.

Wielka migracja

Ale nawet to nie jest najważniejszym odkryciem z Baczo Kiro. Najnowsze badania genetyczne przeprowadzone przez Instytut Maxa Plancka i zespół laureata Nagrody Nobla Svante Peebo pokazują, że populacja z bułgarskiej jaskini pozostawiła swój ślad genetyczny w Azji, a nawet w Ameryce, tzn., że jej przedstawiciele z powodzeniem migrowali na ogromne odległości, osiedlili się na całym świecie i jak to określa obrazowo Petja Minkowa w czasopiśmie Cosmos - „Homo sapiens z Baczo Kiro podbił świat”.
 
„Doskonałe planowanie zasobów, organizacja życia i prawdopodobna współpraca z innymi grupami pozwoliły im później opuścić Bałkany i rozprzestrzenić się na Azję Wschodnią”.
 
Przez tysiące lat wędrowali, przemieszczając się daleko na wschód. Wędrowali przez Azję Środkową, Wschodnią i Północno-Wschodnią i w sposób znaczący zaangażowali się w kolonizację Nowego Świata.

Ślady genetyczne mieszkańców Baczo Kiro zostały prześledzone od Azji po obie Ameryki.

Dlaczego te odkrycia są tak ważne?

Ponieważ umieszczają obecne bułgarskie ziemie w zupełnie innym globalnym kontekście - jako niezwykle ważne miejsce w ewolucji człowieka.
 
Prawda jest taka, że na poziomie masowym świat niewiele wie o historii i dziedzictwie bułgarskich ziem. Fakt, że my Bułgarzy wiemy o Baczo Kiro i Kozarnice, o osadach prehistorycznych czy Trakach, o dziedzictwie rzymskim czy bułgarskim średniowieczu, nie oznacza, że świat o nich wie.
 
Może czas to zmienić?!
 
Ilustracja: Wasil Petkow



Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz