Przedszkola w Bułgarii

W ciągu ostatnich 30 lat Bułgarzy, podobnie jak i Polacy, masowo podróżowali po świecie. Wielu wyjechało do pracy i zamieszkało na stałe w krajach o wyższym standardzie życia. Zazwyczaj wyjeżdżali młodzi ludzie, a to spowodowało gwałtowny spadek liczby narodzin. W1989 roku w Bułgarii było 9 mln. mieszkańców, a teraz jest poniżej 7 mln. Wiele żłobków i przedszkoli okazało się „zbędnych” i zostały zamknięte.

Sytuacja wygląda jednak inaczej w kilku dużych miastach, takich jak Sofia, Płowdiw, Warna, gdzie można znaleźć dobrze płatną pracę i jest dużo przyjezdnych. Tutaj z kolei, zaczęło brakować miejsc w publicznych żłobkach i przedszkolach. Lukę wypełniło pojawienie się prywatnych instytucji opiekuńczych, ale opłaty są tam prawie dziesięciokrotnie wyższe i nie każdego na to stać.

Aby rozwiązać problem i przeciwdziałać kryzysowi demograficznemu, Ministerstwo Edukacji przyjęło rozporządzenie, które pozwoli zrekompensować część wydatków rodzicom dzieci, dla których nie ma miejsca w publicznych żłobkach i przedszkolach. Zgodnie z rozporządzeniem odszkodowanie będzie równe „przeciętnemu miesięcznemu zasiłkowi na dziecko z budżetu państwa”, które ma wynieść około 250 BGN (ok. 600 zł).

Aby je otrzymać prywatne żłobki i przedszkola winne spełniać określone warunki, a rodzice muszą złożyć wniosek do gminy do 5 czerwca. Należne kwoty będą wypłacone wstecz od 1 stycznia 2021.


Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz