Welikden czyli Wielki Dzień, a w Polsce Wielkanoc
31 Marzec, 2021,
00:15
Już sama nazwa Święta pokazuje, że są różnice między Wielkanocą w Polsce i w Bułgarii. W Polsce obchodzi się Wielkanoc czyli Wielką Noc. W Bułgarii Wielki Dzień (Welikden).
Kiedy obchodzimy Wielkanoc?
Wielkanoc to święto ruchome. W kościele prawosławnym datę Wielkanocy wyznacza się według kalendarza juliańskiego, a w kościele katolickim - według kalendarza gregoriańskiego. Protestanci natomiast obchodzą święto zgodnie z lokalną tradycją - na Zachodzie z katolikami, na Wschodzie z prawosławnymi.
W tym roku w Bułgarii Wielkanoc wypada 02 maja. Mamy wówczas 4 dni wolne od pracy, od piątku do poniedziałku.
Z czym kojarzą się Święta Wielkanocne?
Wielkanoc to przede wszystkim pisanki, ciasto wielkanocne i mięso jagnięce.
Wielkanocne pisanki
Pisanki przygotowujemy podobnie jak w Polsce. Gotowane jajka maluje się i pięknie zdobi. Dominuje kolor czerwony. Tradycyjnie jajka maluje się przed południem w Wielki Czwartek lub w Wielką Sobotę. Można je jeść od niedzieli do Wniebowstąpienia Pańskiego (wypada 10 czerwca) czyli do 40 dni po Wielkanocy. Zwykle pierwsze jajko maluje się na czerwono i pozostawia w widocznym miejscu w domu do następnej Wielkanocy.
Walka na jajka
Ważnym elementem w bułgarskiej tradycji wielkanocnej jest „walka” na jajka. Każdy wybiera sobie pisankę, a następnie uderzamy się jajkami (końcówkami) tak, aby uszkodzić skorupkę jajka rywala. Kto wygra i będzie miał najzdrowsze, najmniej uszkodzone jajko, będzie się cieszył, jak głosi tradycja, szczęściem, sukcesem i doskonałym zdrowiem. Ta jajeczna walka ma charakter symboliczny. Symbolizuje zwycięstwo.
O wielkanocnym zajączku
W Bułgarii nie ma zajączka wielkanocnego, tak jak ma to miejsce w Polsce czy Niemczech. Pod tym względem my, Bułgarzy, jesteśmy realistami i wiemy, że zające nie składają jajek, a robią to kury . Z czasów socjalizmu, gdy państwo „zachęcało” do ateizmu i zwalczało religijność, Wielkanoc była nazywana „świętem kury i jajka”.
Wielkanocne wypieki
W przeszłości integralną częścią tradycji wielkanocnych był wypiek obrzędowych chlebów. Zazwyczaj były one okrągłe, ozdobione warkoczami, z czerwonym jajkiem pośrodku. Jajko symbolizowało krew Chrystusa, a chleb Jego ciało. W połowie XIX wieku, w mieście Szumen (ok. 80 km na zachód od Warny), węgierscy emigranci zapoczątkowali francusko-włoską modę na słodkie ciasto wielkanocne „kozunak”, które na dobre zagościło na naszych wielkanocnych stołach. Przypomina ono trochę polską chałkę. Ciasto na klasyczny kozunak musi być bardzo dobrze wyrośnięte, aby miało w środku włóknistą konsystencję. Obecnie kozunak można kupić w Bułgarii przez cały rok, a nie tylko na Wielkanoc.
Baranek wielkanocny
Baranek jest ważnym symbolem wielkanocnym, bo przecież Jezus Chrystus przedstawiany jest jako Baranek Boży i baranek też został złożony w ofierze w dniu Zmartwychwstania. W Bułgarii jednak baranek nie ląduje w wielkanocnym koszyczku, bo praktycznie (może za jakimiś wyjątkami) nie robimy koszyczków i nie chodzimy ich święcić, a ląduje po prostu na stole. Pierwszym mięsem, które spożywamy po zakończeniu 40-dniowego postu czyli w Wielkanoc jest właśnie jagnięcina.
A co w cerkwi?
W Bułgarii chodzimy do cerkwi w piątek wieczorem i w nocy z soboty na niedzielę. W piątek wierni przechodzą pod stołem z całunem przedstawiającym symboliczny grób Jezusa Chrystusa. A następnego dnia (z soboty na niedzielę) o północy jest odprawiane nabożeństwo, po którym kapłan wynosi z cerkwi zapaloną świecę, dzwonią dzwony, wszyscy obchodzą kościół trzykrotnie, odpalają od świecy swoje świeczki i zabierają do domu "wielkanocny ogień".
Skąd święty ogień?
Przez ostatnie dziesięciolecia delegacja kościelna przywoziła święty ogień z grobu Bożego z Jerozolimy, a następnie rozprowadzała go po całej Bułgarii. W zeszłym roku z powodu Covid, tradycja została przerwana.
Jak się pozdrawiamy w Święta?
W Polsce pozdrawia się znajomych z „Wesołych Świąt”, a w Bułgarii mówimy „Chrystus zmartwychwstał!” (Christos woskrese), na co odpowiadamy „On naprawdę zmartwychwstał!” (Woistina woskrese!).
Tradycja każe pozdrawiać się tak od Wielkanocy do Wniebowstąpienia Pańskiego (Spasow den), ale zazwyczaj pozdrawiamy się tak tylko w Święta.
A co z prezentami?
Tutaj niestety smutna wiadomość dla dzieci. Skoro nie ma zajączka wielkanocnego, nie ma szukania jajek i nie ma żadnych prezencików.
Kiedy obchodzimy Wielkanoc?
Wielkanoc to święto ruchome. W kościele prawosławnym datę Wielkanocy wyznacza się według kalendarza juliańskiego, a w kościele katolickim - według kalendarza gregoriańskiego. Protestanci natomiast obchodzą święto zgodnie z lokalną tradycją - na Zachodzie z katolikami, na Wschodzie z prawosławnymi.
W tym roku w Bułgarii Wielkanoc wypada 02 maja. Mamy wówczas 4 dni wolne od pracy, od piątku do poniedziałku.
Z czym kojarzą się Święta Wielkanocne?
Wielkanoc to przede wszystkim pisanki, ciasto wielkanocne i mięso jagnięce.
Wielkanocne pisanki
Pisanki przygotowujemy podobnie jak w Polsce. Gotowane jajka maluje się i pięknie zdobi. Dominuje kolor czerwony. Tradycyjnie jajka maluje się przed południem w Wielki Czwartek lub w Wielką Sobotę. Można je jeść od niedzieli do Wniebowstąpienia Pańskiego (wypada 10 czerwca) czyli do 40 dni po Wielkanocy. Zwykle pierwsze jajko maluje się na czerwono i pozostawia w widocznym miejscu w domu do następnej Wielkanocy.
Walka na jajka
Ważnym elementem w bułgarskiej tradycji wielkanocnej jest „walka” na jajka. Każdy wybiera sobie pisankę, a następnie uderzamy się jajkami (końcówkami) tak, aby uszkodzić skorupkę jajka rywala. Kto wygra i będzie miał najzdrowsze, najmniej uszkodzone jajko, będzie się cieszył, jak głosi tradycja, szczęściem, sukcesem i doskonałym zdrowiem. Ta jajeczna walka ma charakter symboliczny. Symbolizuje zwycięstwo.
O wielkanocnym zajączku
W Bułgarii nie ma zajączka wielkanocnego, tak jak ma to miejsce w Polsce czy Niemczech. Pod tym względem my, Bułgarzy, jesteśmy realistami i wiemy, że zające nie składają jajek, a robią to kury . Z czasów socjalizmu, gdy państwo „zachęcało” do ateizmu i zwalczało religijność, Wielkanoc była nazywana „świętem kury i jajka”.
Wielkanocne wypieki
W przeszłości integralną częścią tradycji wielkanocnych był wypiek obrzędowych chlebów. Zazwyczaj były one okrągłe, ozdobione warkoczami, z czerwonym jajkiem pośrodku. Jajko symbolizowało krew Chrystusa, a chleb Jego ciało. W połowie XIX wieku, w mieście Szumen (ok. 80 km na zachód od Warny), węgierscy emigranci zapoczątkowali francusko-włoską modę na słodkie ciasto wielkanocne „kozunak”, które na dobre zagościło na naszych wielkanocnych stołach. Przypomina ono trochę polską chałkę. Ciasto na klasyczny kozunak musi być bardzo dobrze wyrośnięte, aby miało w środku włóknistą konsystencję. Obecnie kozunak można kupić w Bułgarii przez cały rok, a nie tylko na Wielkanoc.
Baranek wielkanocny
Baranek jest ważnym symbolem wielkanocnym, bo przecież Jezus Chrystus przedstawiany jest jako Baranek Boży i baranek też został złożony w ofierze w dniu Zmartwychwstania. W Bułgarii jednak baranek nie ląduje w wielkanocnym koszyczku, bo praktycznie (może za jakimiś wyjątkami) nie robimy koszyczków i nie chodzimy ich święcić, a ląduje po prostu na stole. Pierwszym mięsem, które spożywamy po zakończeniu 40-dniowego postu czyli w Wielkanoc jest właśnie jagnięcina.
A co w cerkwi?
W Bułgarii chodzimy do cerkwi w piątek wieczorem i w nocy z soboty na niedzielę. W piątek wierni przechodzą pod stołem z całunem przedstawiającym symboliczny grób Jezusa Chrystusa. A następnego dnia (z soboty na niedzielę) o północy jest odprawiane nabożeństwo, po którym kapłan wynosi z cerkwi zapaloną świecę, dzwonią dzwony, wszyscy obchodzą kościół trzykrotnie, odpalają od świecy swoje świeczki i zabierają do domu "wielkanocny ogień".
Skąd święty ogień?
Przez ostatnie dziesięciolecia delegacja kościelna przywoziła święty ogień z grobu Bożego z Jerozolimy, a następnie rozprowadzała go po całej Bułgarii. W zeszłym roku z powodu Covid, tradycja została przerwana.
Jak się pozdrawiamy w Święta?
W Polsce pozdrawia się znajomych z „Wesołych Świąt”, a w Bułgarii mówimy „Chrystus zmartwychwstał!” (Christos woskrese), na co odpowiadamy „On naprawdę zmartwychwstał!” (Woistina woskrese!).
Tradycja każe pozdrawiać się tak od Wielkanocy do Wniebowstąpienia Pańskiego (Spasow den), ale zazwyczaj pozdrawiamy się tak tylko w Święta.
A co z prezentami?
Tutaj niestety smutna wiadomość dla dzieci. Skoro nie ma zajączka wielkanocnego, nie ma szukania jajek i nie ma żadnych prezencików.
Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz
Wydarzenia
Ludzie
Inne