Zaostrzenie stosunków - 151.rocznica urodzin Goce Dełczewa

W sobotę 04.02.2023 stosunki dwustronne między Bułgarią, a Republiką Macedonii Północnej uległy dalszemu zaostrzeniu.
 
Okazją stały się obchody 151. rocznicy urodzin bohatera narodowego Georgija Nikołowa Dełczewa, zwanego zdrobniale Goce.

Goce Dełczew

Goce Dełczew urodził się 4 lutego 1872 roku w miejscowości Kukous, obecnie Kilkis w dzisiejszej północnej Grecji. Został zabity przez Turków 4 maja 1903 roku w pobliżu wsi Banica (Banitsa), koło miasta Seres, na północ od Salonik.
 
Nazywany jest macedońskim Wasilem Lewskim, bo podobnie jak Lewski - bułgarski bohater narodowy*, Goce Dełczew tworzył rewolucyjną „Tajną Macedońsko-Odrinską Organizację Rewolucyjną” na bułgarskich obszarach geograficznych Macedonii, Odrinskiej Tracji, Egejskiej Tracji i Rodopach, aby odrzucić tam panowanie turecko-osmańskie.
 
Przypomnijmy, że pod koniec wojny rosyjsko-tureckiej 1877-1878, po której Bułgaria została wyzwolona, kongres berliński pozostawił te tereny pod zwierzchnictwem tureckiego sułtana. Wielka Brytania otrzymała Cypr, ale w zamian Macedonia pozostała pod rządami sułtana.
 
Goce Dełczew walczył o wyzwolenie Macedonii, Tracji Odryńskiej, Tracji Egejskiej i Rodopów, sprzeciwiając się serbskim próbom „aneksji” Macedonii i części Tracji Egejskiej, za co w Serbii nazywany jest „wielkobułgarskim szowinistą”.

Miejsce pochówku

13 lat po jego śmierci, w czasie I wojny światowej, jego kości zostały sprowadzone do Bułgarii. Pod koniec II wojny światowej, pod naciskiem Związku Radzieckiego, Bułgaria przekazała kości Goce Dełchewa ówczesnej jugosłowiańskiej republice Macedonii, gdzie zostały ponownie pochowane w cerkwi św. Spasa w Skopje.

Przyczyna sporu

Po II wojnie światowej, w procesie sztucznego tworzenia narodu macedońskiego, Goce Dełchew został ogłoszony bojownikiem o utworzenie narodu macedońskiego.
 
Teraz Bułgaria i Republika Macedonii Północnej spierają się o to, czy był Bułgarem, czy Macedończykiem. Spór ten toczy się w ramach sprzeciwu Bułgarii na „kradzież” przez Macedonię Północną części bułgarskiej historii.
 
Spór ten stał się jednym z głównych punktów niezgody między dwoma bratnimi krajami. Widać w nim z daleka „długie ramię” Serbii, która już od końca XIX wieku prowadzi politykę podboju obszaru geograficznego Macedonii, zamieszkałego wówczas przez Bułgarów.
 
Podobny problem z ówczesną jeszcze byłą jugosłowiańską republiką Macedonii miała Grecja, kiedy to Macedonia próbowała „ukraść” część starożytnej historii Grecji.

Język macedoński

Nie chcemy wdawać się w długie opowieści o tej serbskiej polityce. Ograniczymy się do przypomnienia wystąpienia austriackiego profesora Otto Kronsteinera w sprawie języka macedońskiego, który stwierdził, że jest to „język bułgarski napisany na serbskiej maszynie do pisania.”

Fakty

Faktem jest, że Goce Dełczew określał się jako Bułgar. Fakt ten uznał w czerwcu 2019 roku także prezydent Macedonii Stevo Pendarovski.
 
Faktem jest, że po rozpadzie Jugosławii, 15 stycznia 1992 r., Bułgaria jako pierwsza na świecie uznała niepodległość państwa pod nazwą Republika Macedonii. Zaraz potem Bułgaria przekazała nowo utworzonemu państwu czołgi i inną broń, aby pomóc Macedonii w obronie niepodległości przed Serbią i tak uratowała ją od losu, jaki spotkał później inne byłe republiki jugosłowiańskie - Słowenię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, a także region Kosowa.
 
Ale ta pomoc Bułgarii nie wystarczyła, aby zneutralizować serbską piątą kolumnę w Macedonii Północnej. Wręcz przeciwnie, antybułgarska polityka Skopje od 30 lat stale się rozwija i intensyfikuje, mimo podpisanego w 2017 roku traktatu o przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i współpracy między Bułgarią a Macedonią.

Traktat o przyjaźni, a życie

A przecież traktat ten jest podstawą zgody Bułgarii na ubieganie się Macedonii Północnej o przyjęcie do Unii Europejskiej. Zgodnie z nim celebracja postaci historycznych we wspólnej historii obu krajów musi odbywać się wspólnie.
 
Tak jak w 2022 r. zorganizowano generalne obchody 150. rocznicy urodzin Goce Dełczewa w Bułgarii, tak w tym roku główne obchody miały być w Skopje.
 
Ale zamiast wspólnych obchodów nastąpiła gwałtowna eskalacja stosunków dwustronnych.

Zaostrzenie stosunków

Większości bułgarskiej delegacji na uroczystości ku czci Goce Dełczewa nie została wpuszczona do Macedonii Północnej, tłumacząc, że na przejściach granicznych między dwoma krajami doszło do spięcia i awarii, co uniemożliwiło przetwarzanie dokumentów podróżnych
 
Z uwagi na bezprecedensowe restrykcje wprowadzone w Skopje duża część bułgarskich uczestników, którym udało się mimo wszystko dostać do Macedonii Północnej, nie została z kolei dopuszczona do udziału w uroczystościach przed grobem Goce Dełczewa w cerkwi św. Spasa w Skopje.
 
Wszystko to wywołało uzasadnioną, ostrą deklarację bułgarskiego MSZ, która głosi, że „Republika Macedonii Północnej zadała poważny cios stosunkom dwustronnym”.

Starania Bułgarii

W związku z tym warto przypomnieć, że Bułgaria robi wszystko, co konieczne, aby rozpocząć negocjacje Republiki Macedonii Północnej w sprawie jej przyjęcia do Unii Europejskiej.
 
Już w czasie bułgarskiej prezydencji w Unii Europejskiej w 2018 r. Bułgaria zapoczątkowała Inicjatywę na rzecz włączenia Bałkanów Zachodnich (w tym Republiki Macedonii Północnej) do Unii Europejskiej. Wtedy jednak Francja wstrzymała rozpoczęcie tego procesu dla Macedonii.
 
Teraz procedurę rozpoczęcia negocjacji w sprawie przyjęcia Republiki Macedonii Północnej prowadzi administracja Unii Europejskiej. Aby negocjacje mogły się rozpocząć, Macedonia Północna musi spełnić wymagania Unii, w tym uregulować swoje stosunki dwustronne z państwami członkowskimi Unii, w tym z Bułgarią.
 
Ostatnie wydarzenia raczej temu nie służą. W sieci pojawiły się na ten temat nawet kawały: „Gdyby dzisiaj Goce Dełczew żył, nie przepuściliby go przez granicę, bo był Bułgarem”.



Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz