Rodopska Święta Góra - Krystowa Gora

Jednym z miejsc, które przyciąga pielgrzymów z całego świata, przez cały rok, jest położone w Środkowych Rodopach, na wysokości ok. 1500 m.n.p.m. Gradiszte (Gradishte), znane lepiej jako Krystowa Gora (Krastova Gora czyli Las Krzyżowy) lub Krystogorie.

Co przyciąga pielgrzymów?

Jest to jeden z największych ośrodków chrześcijańskich w Bułgarii. Uważa się, że jest tutaj pochowany kawałek krzyża Chrystusa.
 
Ludzie przychodzą ze swoimi problemami i bólami, po przebaczenie lub zbawienie, po rozwiązanie lub cudowne uzdrowienie do tego świętego miejsca, gdzie krzyż można zobaczyć nawet na najmniejszym kamyku w okolicy...

Dojazd

Do Krystovej Gory trzeba odbić z drogi prowadzącej z Asenowgradu do Pamporowa, w pobliżu wsi Jugowo. Początkowo droga jest wygodna. Po skręcie w kierunku wsi Borowo (Borovo) droga staje się wąska, nie wszędzie mogą minąć się dwa samochody, pnie się stromo w górę, tworząc serię ostrych zakrętów.
 
Za wsią Borowo, na wysokim wzniesieniu po prawej stronie drogi wznosi się kapliczka Wniebowstąpienia Pańskiego. Po tym poznasz, że zbliżasz się do miejsca kultu.

Kompleks na Krystowej Gorze

Klasztor został zbudowany wśród gęstych buków w połowie XVII wieku. Już wtedy święta siedziba była lepiej znana jako Troicka.
 
Dziś oprócz klasztoru znajdują się tu 2 cerkwie i kaplice poświęcone 12 apostołom. Jest też „drzewo grzechu”. Przejście pod jego gałęziami rozgrzesza ponoć wszystkie grzechy, a jeżeli przywiążesz uzdrawiającą nić do jego korzeni, a Twoja wiara jest prawdziwa i silna, możesz zobaczyć obraz krucyfiksu na kamieniu.
 
Powodem, dla którego Krystowa Gora przyciąga pielgrzymów jest przekonanie, że znajduje się tu część krzyża Chrystusa. O tym magicznym miejscu krąży wiele legend, a każda z nich opowiada o jakimś cudzie.

Legendy o Krystowej Gorze

Według jednej z nich, kiedyś po liturgii, nad Krystową Gorą, pojawiła się jaśniejąca na ciemnym nocnym niebie cała Jerozolima. Dlatego wielu uważa Krystową Gorę za Jerozolimę, bułgarską Jerozolimę.
 
Inni, którzy odwiedzili to magiczne miejsce, mówią, że bardzo często nad klasztorem pojawiał się wielki świecący krucyfiks...

Skąd wziął się krzyż?

Historia związana jest z Jordanem Driankowem. Urodzony we wsi Kowaczewica (Kovachevitsa), niezwykle religijny Jordan Driankow, wyrzekł się wszelkich ziemskich korzyści i poświęcił się służbie Bogu.
 
W roku 1933 przybył do wsi Borowo. Żył biednie, a przy tym był niezwykle uczciwym i skromnym człowiekiem. Ludzie czasami brali go z tego powodu za dziwaka. Często miewał też wizje.
 
Po jednej z bardziej szczególnych wizji, którą miał po nocy spędzonej na Krystowej Gorze, ujawniła się mu historia tego miejsca.

Historia Krystowej Gory

Dawno, dawno temu na Krystowej Gorze zbudowano klasztor, w którym ukryto kawałek krzyża, na którym ukrzyżowano Jezusa Chrystusa.

Kawałek ten był przechowywany w skarbcu sułtana w Istambule. Gdy rosyjski car dowiedział się o tym, wysłał specjalnych posłańców z bogatymi darami do sułtana, pouczając posłańców, że gdy ten zechce zrewanżować się i przesłać mu dary, nie powinni prosić o nic innego niż tylko o kawałek drewnianego krzyża.
 
Posłańcy zrobili dokładnie tak, jak kazał im rosyjski car i sułtan wysłał krzyż do Rosji. Kiedy jednak dowiedziała się o tym matka sułtana, poradziła mu by odzyskał krzyż, gdyż ten jej zdaniem dawał mu moc i siłę przez wszystkie te lata. Sułtan pod namową matki wysłał pościg, aby odzyskać krzyż.
 
Kiedy carscy posłańcy zorientowali się, że są ścigani, zmienili trasę, którą mieli wrócić do domu i skierowali się w stronę Rodopów. W klasztorze na Krystowej Gorze przekazali krzyż mnichom i wyjechali do Rosji planując, że kiedyś po niego wrócą.
 
Mnichom udało się ukryć relikwie krzyża, zanim Turcy zaatakowali klasztor i zrównali go z ziemią.
 
W wizji, Jordanczo otrzymał też polecenie, aby wykonać i umieścić na wzgórzu wysoki metalowy krzyż, jako znak, że w tym miejscu znajduje się część świętego Krzyża.
 
Mężczyzna opowiedział całą historię carowi Borysowi III, z którym podobno się znali. U cara był akurat podpułkownik Weliczkow z rezerwy, który poinformował, że on również miał wizję i Bóg przekazał mu jak powinien wyglądać metalowy krzyż.
 
Zgodnie z jego wskazówkami odlano 66-kilogramowy metalowy krzyż (dwukrotny wiek Chrystusa), przy czym koszty podzielono między cara i podpułkownika.
 
1 maja 1936 r. metalowy krzyż został umieszczony na Krystowej Gorze. Ma on ponoć moc uzdrawiania nieuleczalnie chorych.

O cudownym źródle

Po ceremonii konsekracji biały gołąb usiadł na naczyniu ze święconą wodą i odleciał w kierunku zachodnim. Wszyscy podążyli za ptakiem, gdyż Jordanczo przekonywał, że ptak jest znakiem i wskaże miejsce, gdzie znajduje się stare klasztorne cudowne źródło. Gdy gołąb usiadł na skale, u jej podnóża ludzie odgarnęli kamienie i... wytrysnęła woda. Tutaj wzniesiono drugi metalowy krzyż, a także małą kaplicę.
 
W 1994 roku krzyż podarowany przez cara Borysa III zniknął i po 7 miesiącach został znaleziony w lesie. Odnaleziony krzyż umieszczono w nowo wybudowanej świątyni, a na miejscu starego krzyża postawiono nowy ze stali nierdzewnej ważący 99 kilogramów.

Ile prawdy jest w legendach?

Znaleziska archeologiczne dowodzą istnienia dużego kompleksu klasztornego na Krystowej Gorze.
 
Żywoty świętych i tradycja kościelna świadczą o istnieniu cząstki krzyża Chrystusa w Konstantynopolu. Całkiem możliwe, że po upadku miasta, bogactwa dworu bizantyjskiego wraz z fragmentem krzyża trafiły w ręce sułtana.
 
W większości przypadków żony sułtanów były chrześcijankami lub byłymi chrześcijankami. Możliwe więc, że matka sułtana była związana z wiarą chrześcijańską i wiedziała o mocy cudownego krzyża.
 
Do 1677 rosyjscy carowie wysyłali często posłów na dwór sułtana w Stambule w celu zdobycia jego przyjaźni. Możliwe, że podczas jednej z takich wizyt proszono o kawałek drewnianego krzyża.

O cudownych uzdrowienia

Inna legenda opowiada, że ten sam Jordanczo, po tym jak poczuł potężną energię Krystowej Gory, poradził Eudokii - siostrze cara Borysa III, która chorowała, aby spędziła noc w świętym miejscu. Po jednej nocy spędzonej na górze, księżniczka umyła się wodą ze źródła i została cudownie uzdrowiona. Nie było to jedyne cudowne uzdrowienie. Podobnych przypadków odnotowano dużo więcej.

Co zobaczymy dziś

Dziś na Krystowej Gorze nie ma już średniowiecznego klasztoru, w którym według legend rosyjscy ambasadorowie zostawili relikwię krzyża Chrystusowego. Współczesny masowy kult Krystovej Gory rozpoczął się na początku tego stulecia.
 
Na wzniesieniu nad drogą, za powstającym nowym budynkiem klasztornym, stoi starszy kościół klasztorny, wybudowany w 1956 r. Obok znajduje się stary mały budynek klasztorny, prawdopodobnie wybudowany w tym samym czasie. Obecnie jest bardzo zniszczony i ostatnio służył jako kurnik. Obok nich przebiega kamienista ścieżka prowadząca do źródła z leczniczą wodą.
 
Na przeciwległym wzgórzu zbudowano nową cerkiew klasztorną, która zachwyca bogatą, nowoczesną dekoracją. Za nią znajduje się żródło (czeszma) Świętych Septuagintów (twórców cyrylicy), a dalej na łagodnym zboczu kaplice poświęcone 12 apostołom, ołtarz poświęcony księżom bułgarskim, którzy zginęli za wiarę, otwarty ołtarz z dużym żelaznym krzyżem i kolejna kaplica. Wszystkie zostały zbudowane po 2005 roku.
 
Niezależnie od tego czy wierzysz czy też nie, warto odwiedzić to miejsce i przekonać się na własnej skórze czy też odczujesz wewnętrzny spokój, o którym wszyscy opowiadają.



Autor: Przyblizamybulgarie
Napisz komentarz